- This topic has 3 odpowiedzi, 4 głosy, and was last updated 10 years, 1 month temu by
.
-
Wpisy
-
Ja testowałem ich poliestrowe nici. Noszą nazwę ARRAS.
Ceny niestety nie pamiętam (pewnie znasz lub sprawdzisz sobie w sieci).
Wytrzymałość na zerwania zbliżona do IRISa, czyli ok.
Na pewno o niebo lepsze od chińskich wynalazków.
Wyrazista kolorystyka, bardzo ładnie się mienią.
Miałem problem z „wyłudzeniem” (hehe) karty kolorystycznej.
Szpula „luźniej” nawinięta niczym wiskoza,
brak niespodzianek typu węzełki na szpuli,
co często napotykałem w niciach chińskich.Miałem jednak problem z ciągłą dostępnością pełnej kolorystyki,
choć mogła to być jedynie wina mojego dostawcy, tego nie wiem.Ostatecznie od kilku lat haftuję na IRISach z łódzkiej Ariadny,
i nie odczuwam potrzeby zmian.Pozdrawiam.
Czemu tak wszyscy narzekają na nici chińskie? ja pracuje tylko na Richpisie i sobie chwale dobre są też z Maratona – przynajmniej dla mnie . Irysa nie znoszę bynajmniej u mnie za cienkie – pozdrawiam 🙂
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.
Komentarze