- This topic has 103 odpowiedzi, 21 głosów, and was last updated 4 years, 1 month temu by
.
-
Wpisy
-
Pytanie było czy ktoś to tak przelicza, jak kolega Sebastian Ł
„Z tą ceną za 1000 ściegów jest różnie, mam 10 głowic, przy hafcie 50 000 ściegów opłaca mi się wziąć 0,35 zł.”
Koszulki robiłem po 12 zł. za szt. bo nawet jak by miały 1000 wkłuć, to za założenie na maszynę 5 zł za szt. przy małych ilościach.
Chyba nikt, by nie haftował na 10 głowicach za 33 zł. 10 koszulek, to naszywka na pasmanterii kosztuje więcej.
A wracając do tematu, to jak radzicie sobie z uszkodzeniami?, przyjmujecie jakiś procent ?Do a1200. Przy uszkodzonym wykroju w ogóle nie ma dyskusji, kosz i dowidzenia. Jeśli chodzi o wyrób gotowy to lepiej zabezpieczyć się umową. Przy niskiej cenie haftu nie biorę odpowiedzialności za produkt i jest to strata klienta, przy wyższej można rozważać. Jest tez kwestia rodzaju zniszczenia, tu można polemizować. Są wypadki, na które nie mamy wpływu, tzw losowe, ale są też takie, które ewidentnie wynikają z naszej nieuwagi (błąd przy pracy) i za to już wypadałoby się poczuwać by zapłacić…
p.s. miałam do wyhaftowania kurtki (cena na metce 1500 zł), pracownicy odmówili wykonania haftu:)No na takich kurtkach też bym nie zaryzykował, myślałem że jest jakiś standard, np. 5% może ulec zniszczeniu. Na jakiejś stronie hafciarni, coś takiego widziałem
To jeszcze parę pytań:
1 – Na przykład, haft 3000 uderzeń, na koszulce na piersi, i haft na całe plecy też 3000 uderzeń – jaka cena ?, za plecy większa?. Ja wyceniam że większy to droższy, i to dość znacznie.
2 – ostatnio mam sporo takich pytań o haft np: 20 szt. ręczniki, jakiś tam napis, jak takie zlecenie wycenić, raczej chyba nie na wkłucia, zakładając że napis ma 2000 wkłuć, chodzi mi o zlecenia poniżej np. 20 szt.
3 – czy jest jakiś przelicznik np. że 1000 wkłuć to np. 1m nici?, na ile wkłuć wystarcza szpulka 5000m, zastanawiał się ktoś ? ( oczywiście średnio)Czesc a1200, może masz jakies imie?:) Fakt, te 5% powtarza się. Przy dużych zleceniach po kilka lub kilkanaście tysięcy sztuk odzieży tez proszę klienta o dostarczenie minimum 5% na ewentualne straty. Nie wiem jak inni, ale ja mam bardzo dużo zleceń po kilka do 50 sztuk i wtedy wycena totalnie z palca, tu żadne przeliczniki nie działają. Co najmniej 1 zl za tysiąc uderzeń! Zużyciem nici najmniej się przejmuje. Najlepszy przelicznik to czas. Bo np. jeden haft ma 5 tys wkluc i idzie jednym kolorem i z jednego pociagniecia, drugi tez ma 5 tys wkluc, ale ma np. 10 kolorów i 15 cięć… Najlepiej oduczyć klienta w zaglądanie w ilości ściegów, haft wygląda tak a nie inaczej, sam wiesz ile pracy Cię kosztuje i tak wyceniasz….:)
… a najlepsze są zlecenia, które tylko Ty potrafisz zrobić dzięki swojemu know-how, lub zapleczowi technicznemu, wtedy mówisz ile chcesz. Znam mechanika, który za 5 minut pracy skasował 2 tys złotych. Zapytany dlaczego tyle, odpowiedział: „bo ja wiedziałem jak to zrobić, a Wy NIE”:)))
– Jacek. Dokładnie Pani Katarzyno, ni jak nie jestem w stanie wycenić haftu od ilości wkłuć , dlatego tak drążę temat, jak robią to inni, jakieś sztywne ramy cennika, czy coś w tym stylu. Ja obliczam to raczej w ten sposób za ile bym to zrobił, małe zlecenia to wale cenę, bo nie bardzo lubię takie robić. Ale czytam na Alle..o że są goście co wykonają naszywkę 10x10cm za 6,5 zł. Zastanawiam się czy tak naprawdę to u nich tyle kosztuje, że zlece 1 naszywkę ( pełen haft) i gość wykona za 6,50.
Ja działam podobnie jak Kaśka. Małe ilosci wyceniam indywidualnie. Przeliczam sobie ile mi zajmie zrobienie programu, próby oraz sam czas produkcji . Ilość ściegów mniej wazna
Jacek. Na Alle są goście co 1 szt polo zrobią z haftem za 29 brutto. Tam to juz calkiem ludzie poupadali na głowę
No 29 to jeszcze jakaś kwota, gość ma maszynkę domową i dorabia sobie, zrobi takie 3-4 szt. i jest zadowolony, no ale jest tam firma co za 6,50 zrobi 1 szt., no ale może to taka ściema.
No tylko, tam raczej to same małe strzały, rzadko wpada coś większego. A o te nici co pisałem wcześniej ” 1000 wkłuć, to ile to nici – przelicznik” to interesuje mnie jako ciekawostka, czy jest taki przelicznik, a nie wyznacznik do ceny haftu.
A, to nie wiedziałem, poszukam tego, nie zajmuje się haftem profesjonalnie, tylko raczej hobbistycznie, stąd może takie dziwne pytania.
Ja na Allegro tez cały czas handluje. Ale nie daję się naginać cenowo. Pojedyncze egzemplarze i gonienie na poczte z jedną sztuką… to musi kosztować. Jakość mam taką, której Allegrowicze na domówkach nie osiągną, więc pomimo wysokich cen systematycznie sprzedaję:). Jestem turbo przeciwnikiem niskich cen, to nie kraj trzeciego świata, mamy swoje koszty, zainwestowaliśmy, ciężko pracujemy, a do tego to co robimy, to nie rzadko małe dzieła sztuki, trzeba się cenić….
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.
Komentarze